Kliknij i zobacz więcej!

Superubezpieczenia.pl

Podsumowanie – zmiana przepisów prawa ruchu drogowego

Zmiana przepisów prawa ruchu drogowego w maju br., zmieniła nieco sytuacje na drogach. Paradoksalnie – znacząco zwiększyła się liczba kierowców przekraczających dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym. Skąd taka sytuacja?

W maju znacząco zmieniły się przepisy ruchu drogowego, które mają zapewnić bezpieczeństwo na drogach. Rygorystyczne prawo (kierowca przyłapany na przekroczeniu prędkości o 50 km w terenie zabudowanym traci prawo jazdy na trzy miesiące) doprowadziło do sytuacji, kiedy kierowcy zaczynają kombinować.

Jak wynika z kontroli Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego do tej pory ponad 11 tysięcy kierowców straciło prawo jazdy z tego powodu. Jednocześnie – jak wynika z badań znacząco zwiększył się odsetek kierowców przekraczających prędkość w obszarze zabudowanym. Przy czym przekroczenia te są mniejsze niż 50 km/h, czyli nie skutkują odebraniem dokumentu uprawniającego do prowadzenia auta. badania wykazują, że na ulicach jednojezdniowych w stolicach województw limity przekracza obecnie 70 procent kierujących. W ubiegłym roku odsetek ten wynosił…45 procent.

Andrzej Markowski Psycholog transportu dodaje: „Kalkulują, czy przekroczenie prędkości im się opłaca, czy nie. Odkąd pojawiły się nowe kary, większość prowadzących doszła do wniosku, że dużo szybsze dotarcie do celu nie jest warte ryzyka utraty prawa jazdy. Ale nadal jeżdżą szybciej, niż pozwalają przepisy, tyle że w bezpiecznym zakresie. Tak aby ewentualne konsekwencje były dla nich mniej dotkliwe”. Nie jest jednak tak, że zmiana przepisów nie działa zupełnie. Od maja br., obserwuje się, że kierowcy, którzy regularnie przekraczali prędkość – z obawy na utratę prawa jazdy – jeżdżą zdecydowanie wolniej. Tym samym zasilili oni grupę tych kierowców, którzy jeżdżą np. do 20 km/h ponad dozwolony limit (np. 70 km/h przy ograniczeniu do 50 km/h).

Zmiana przepisów powoduje zmianę zachowania kierowców – co z kolei wpływa na zmianę postaw policji, która zaczyna uważniej przyglądać się innym wykroczeniom. Jak twierdzą policjanci, na ich celowniku od jakiegoś czasu są także osoby trzymające w ręku telefon podczas jazdy. Zdaniem przedstawicieli MSW od momentu wprowadzenia nowych przepisów- na drogach jest znacznie bezpieczniej. Tego samego zdania jest Agata Foks, sekretarz Krajowej Rady BRD: „wyniki badań potwierdzają tym samym pozytywny wpływ zmian legislacyjnych na bezpieczeństwo ruchu drogowego.

W ciągu czterech miesięcy obowiązywania nowych przepisów, w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku, liczba wypadków spadła o 1546, ofiar śmiertelnych o 232 osoby, a rannych o 1957 osób” – wylicza Foks. Inne zdanie na temat nowych przepisów ma Adam Bodnar – Rzecznik Praw Obywatelskich, który skierował do Trybunału Konstytucyjnego pytanie, czy kierowca nie jest karany za ten sam czyn dwukrotnie – raz w postaci mandatu, a potem automatycznego odebrania prawa jazdy? Jego zdanie podzielają też konstytucjonaliści.

Prof. Marek Chmaj twierdzi nawet, że: „Zabieranie praw jazdy w sposób automatyczny jest kuriozalne i skandaliczne (…) prawo jazdy jest odbierane w trybie administracyjnym, i to nawet jeśli nie przyjmiemy mandatu. Kierowca nie ma prawa odwołania od decyzji policjanta, a droga do udowodnienia ewentualnego błędu funkcjonariusza może zająć więcej czasu niż okres 3 miesięcy, na który dokument jest zabierany. Profesor uważa, że w przepisach brakuje trybu odwoławczego: „ (…) w przepisach powinien być przewidziany tryb odwoławczy, który gwarantowałby, że dopiero w momencie wydania wyroku przez sąd uprawnienia zostaną odebrane. Jest to zwłaszcza istotne w przypadku zawodowych kierowców, dla których jazda samochodem jest źródłem utrzymania” – dodaje Chmaj.

SuperUbezpieczenia.pl

Polub ten artykuł!

Skomentuj

Podsumowanie – zmiana przepisów prawa ruchu drogowego

Ta witryna internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na niej wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie.
Akceptuję
x